Auta marzeń:)

W dział "wasze samochody" mało kto pewnie wrzuci coś ze względu na nasz wiek...ale kto czym chcialby jeździć Question

Jesli chodzi o mnie to...:

- Mercedes SL (wersja z początku lat '90)
- Subaru Impreza WRX / STi (nieznaleznie od generacji, świetna fura, najlepiej w wersji GT )
- Lancia Delta HF Integrale (legenda rajdowa - autko jak marzenie, szkoda ze wyglada z tył jak Łada)
- BMW M3 E46
- Nissan 180/200 SX S13
- Mitsubishi Eclipse
- Volkswagen Garbus (i kasa na gruuuby tuning)
- Peugeot 205 GTi

Jakbym miał znaczny nadmiar kasy to:
- Koenigsegg CCR
- Ferrari F430 F1 Spider

Pozatym to ulubiony kolor na samochód to czarny, silnik najlepiej turbo benzyna, ale w dzisiajszych czasach ze względu na ceny paliwa jakiś fajny wysokoprężny motorek najlepiej z grupy VAG też był by ok Wink

PEUGEOT 907.... BLACK
Z tych przyziemnych :
- peugeot 205 GTI
- volkswagen golf 1 GTI
- lancia delda HF integrale
- mitsubishi lancer EVO 9
jest jeszcze kilka innych ale co będe zanudzać

Ooo widze ze ktos ma podobne upodobania co do samochodów jak ja Smile

Wkońcu naleprze auta są z lat 70-80-90 Smile

Kanciate ze stylem i "smaczkiem" , coś co cieszy oko a prowadzenie sprawia wielką frajde.

Szczególnie brak zbędnej elektroniki i tylny napęd Very Happy

chociaz 205 z przednim tez fajne;)

Jak dla mnie to:
- Evo VIII MR FQ 430...
Wystarczy.
- Może Honda Civic z 1,6 Vtec.

A tak to wszystko co brzmi rasowo, wygląda świetnie, ma moc i najlepiej napęd na 4 lub na tył. Na przód to tylko Civic się sprawdza.

A tak szczerze to wole moto...

A mnie znów sie podobaja wszelkiej maści japońskie auta ale najbardziej:
-nissan350z
-nissan 200sx s13
-wszelakiej maści nissany silvie
-toyota ae86 toureno
-toyota celica
-nissan 240z

heh... Wszystkie do drifta. Masz jakieś marzenia związane z poslizgami? o_O

wies gucio jestem zapaleńcem tej dyscypliny, chciałbym wiązać swą przyszłóść i zostać drifterem i jestem fanem nissana

No to staraj się. Zacznij dużym Fiatem a potem się przesiądź do tych gówienek z D1. Ja tez lubie drifting ale jak n razie nie miałem okazji aby zrobić jakiegoś fajnego ślizga bo nie ma u mnie auta z napędem na tył. Moze kiedyś... Siąde w dressową E30 i podriftuje po sniegu..xD

A mnie trochę to śmieszy...też podoba mi się 200SX, ale od kiedy w europie zaczęła się moda na drifing każdy chce to kupić, zainwestować 1000zł i mieć 500 konnego potwora do driftu i jeszcze wygrac KoE Drift Edition...szkoda ze co niektórzy niewiedzą o tym zupełnie nic. Nie mówie Audica ze się nieznasz czy coś ale wymienienie większości driftowozów mówi o tym, że lubisz to co modne...kilka lat temu wszyscy latali E30, teraz 200SX, co następne? Sorka, ale takie podejście do tematu mi się niepodoba.

Mówie Ci że następne będą Musclecary...xD Tylko muszą ceny paliw spaść.
Co do Ciebie Kuba... Paweł mi tym postem coś uzmysłowił...
Odpuśc sobie drifting bo niczym się nie bedziesz wyróżniać. W profesjonalny wóz do driftu trzeba zainwestować grube pieniądze... Bez tego nie wygrasz więc samym driftingiem na życie nie zarobisz.

Ogólnie to z bycia sportowcem niełatwo jest zarobić, więc Baran niewierze w Ciebie, nieuda Ci sie, odpuść Laughing

a na poważnie, masz mikre szanse...

Też to musze powiedzieć... Nie wchodzisz w zakręcty 180 km/h i nie wytracasz speeda driftem jak te asy z D1.

Pozatym to o czym była już mowa - kasa...

W Polsce ostatnio był nasprzedaż "w miarę" driftingowy wóz, Nissan 200SX S13 bodajże, 400HP, zakuty silnik itd. Władować w niego jeszczez z 30 tysiecy i bedzie (kosztowal 50k), no ale to jest tylko przeciętny sprzęt, a do tego jeszcze serwisowanie, opłaty za wynajem lotniska (gdzies trzeba trenowac) w Pruszczu Gdańskim 400PLN / dzień. Potężne koszty za opony i koła, inne awarie (wątpie w Twoją bezwypadkowa jazdę) i ogólnie to niełatwo...